Złość, smutek, apatia… te trudne emocje mają swoje miejsce w naszym życiu i często to właśnie one są katalizatorami zmian. Niezadowolenie w związku może skłonić nas do poszukiwania nowej miłości, oburzenie na nieetyczną firmę może być początkiem rewolucji społecznej, a niezadowolenie z pracy może otworzyć drzwi do nowej, ekscytującej kariery.
Skoro więc te emocje rodzą się z pewnego rodzaju dyskomfortu czy bólu, dlaczego tak gorliwie staramy się go unikać?
Joga nie jest tylko oazą spokoju, łagodności i relaksu. To również jest miejsce, gdzie odkrywamy niewyrażoną agresję czy złość. Warto dać temu wybrzmieć. Zaopiekować się tymi emocjami. Klucz tkwi w równowadze. Prawdziwa moc jogi ujawnia się, gdy zdecydujemy się opuścić naszą strefę komfortu.
Traktujmy matę do jogi jak lustro, które odbija nasze emocje i stan wewnętrzny. To narzędzie zaczyna działać pełnią sił, gdy zaczynamy je używać w sposób świadomy i zrównoważony. Dlatego zachęcam do regularnej praktyki, na początek dwa razy w tygodniu, aby doświadczyć wszystkich korzyści, jakie joga może nam zaoferować.
Co z tymi emocjami w trakcie praktyki jogi?
Czy wygięcia sprawiają, że się irytujesz? Czy podczas skłonów odczuwasz złość? A może są asany, które wywołują u ciebie nerwowość i zaczynasz mówić, żeby zagłuszyć wewnętrzne napięcie? Albo może jakaś pozycja wywołała u Ciebie głęboki smutek?
Jeśli nie przepadasz za dynamiczną jogą, to świetnie! Zastanów się, jakie emocje to u Ciebie wywołuje i je nazwij. To jest Twoja strefa do zbadania i pracy nad sobą.
Jeśli nie jesteś fanem spokojnej jogi, to jeszcze lepiej! Dobrze, że to zauważasz. Obserwuj te emocje i zadbaj o nie. To również jest cenna informacja na temat tego, nad czym warto popracować.
Kiedy zaczynałam jogę, byłam zestresowana i przygnębiona moją sytuacją życiową. Byłam tak samo niezdolna do pozytywnego myślenia, jak do wejścia do stania na głowie.
Praktyka nie była łatwa kiedy stawałam na macie, nie doświadczałam stanu magicznego relaksu. W savasanie kręciłam się niespokojnie, walcząc z zawieruchą myśli. Medytacja i pranayama wydawały się niemożliwe, ponieważ mój niespokojny umysł wirował agresywnie, bez względu na to jak bardzo starałam się go uspokoić. Generalnie, jeśli chodzi o wewnętrzny spokój to byłam najmniej spokojną osobą, jaką można sobie wyobrazić.
Od tamtej pory przeszłam przez rozmaite emocje i pokonałam wiele przeszkód, teraz jestem troszkę bardziej zrównoważoną osobą.
Podczas pierwszego wygięcia do pozycji mostka poczułam, jakbym tonęła.
Poczułam mocny cios w klatce piersiowej. Opadłam i zwinęłam się w przerażoną kulkę.
Czy joga ma tak właśnie wyglądać? Jak płacz, jak tonięcie, jak umieranie?
Czasem tak
Joga nie polega na ucieczce od bólu – to narzędzie do zarządzania bólem
Joga nie służy temu, byśmy byli bezustannie szczęśliwi. Kluczową kwestią jest akceptacja zarówno pozytywnych, jak i negatywnych emocji. W filozofii jogi, szklanka po prostu JEST, bez oceniania czy jest do połowy pełna czy do połowy pusta. Złość i konflikt również mają swoje miejsce w praktyce, pod warunkiem, że są świadome i umiarkowane. Bo jak inaczej stanąć w obronie siebie czy innych?
Powięź nie tylko podtrzymuje struktury naszego ciała, ale również przechowuje emocje i doświadczenia. W kontekście jogi, różne techniki, od asan przez pranajamę do medytacji, mogą wpływać na tkankę łączną, uwalniając zgromadzone emocje i napięcia.
Emocjonalna pamięć komórkowa to sposób, w jaki nasze ciało przechowuje emocje i doświadczenia. Te zapisane emocje mogą wpływać na nasze samopoczucie i zdrowie. Joga daje narzędzia do uwolnienia tych emocji, dzięki praktykom oddechu i uważności.
W jodze różne asany i sekwencje są ukierunkowane na specyficzne obszary ciała, gdzie emocje są najbardziej zgromadzone, jak biodra czy plecy. Świadome rozciąganie i oddychanie w jogi pomagają uwolnić napięcie w fascii, a tym samym zgromadzone emocje.
Jogowe narzędzia, takie jak pranajama i medytacja również służą do uwalniania emocji. Oddychanie jest ściśle związane z naszym układem nerwowym i może być używane do regulacji emocjonalnej. Medytacja z kolei pomaga w zrozumieniu i akceptacji naszych emocji, co jest kluczowe dla ich uwolnienia.
Podsumowując, joga to potężne narzędzie do uwalniania zgromadzonych emocji, co prowadzi do głębszego poczucia równowagi i spokoju.
Niepokój i zmartwienie to rodzaj nieokreślonego strachu, który, jeśli nie zostanie zaadresowany, może nas zżerać od środka. Strach często wynika z przywiązania do czegoś, czego nie chcemy stracić. Z kolei złość jest wynikiem niespełnionych pragnień. Jeśli nie mamy pragnień lub nie jesteśmy do nich przywiązani, nie będziemy zagniewani. Oczekiwania, które nie zostają spełnione, mogą również prowadzić do niepokoju lub urazy.
Pamiętam jedną sesję jogi… wszyscy leżeliśmy na plecach w pozycji trupa (savasana), a instruktorka jogi do nas mówiła. Zachęciła nas, abyśmy pomyśleli o 3 osobach.
Pierwsza miała być osoba, z którą mieliśmy luźny kontakt, taka jak listonosz, barista czy sprzedawca. Ktoś, z kim moglibyśmy po prostu przywitać się lub zamienić kilka słów. Mieliśmy wysłać tej osobie miłość.
Następną osobą miał być ktoś, z kim mieliśmy może nieco napięte stosunki lub konflikt i również mieliśmy wysłać jej miłość.
Ostatnią osobą, o której mieliśmy pomyśleć, była ktoś, kogo dobrze znaliśmy i kochaliśmy i również mieliśmy wysłać jej miłość.
Następnie mieliśmy skierować całą tę miłość, którą wysłaliśmy tym osobom, do jeszcze jednej osoby… do SIEBIE. To naprawdę mnie poruszyło.
Zwykle miałam problem z okazywaniem sobie miłości i łzy zaczęły mi spływać po twarzy.
Nie mogłam uwierzyć, że to mnie tak emocjonalnie poruszyło. Ale było to dokładnie to, czego potrzebowałam. Myślę, że wszyscy czasem jesteśmy winni braku okazywania sobie wystarczającej miłości czy współczucia.
Joga, praktykowana od tysięcy lat, zyskuje coraz więcej potwierdzeń naukowych jako efektywny sposób na poprawę zdrowia psychicznego. Nie tylko łagodzi objawy stresu, lęku i depresji, ale również wpływa korzystnie na funkcje poznawcze.
Jednym z mechanizmów, dzięki którym joga wpływa na zdrowie psychiczne, jest jej zdolność do redukcji stresu. Asany, pranajama i medytacja, będące integralnymi elementami praktyki jogi, wspomagają obniżenie poziomu kortyzolu, zwanego hormonem stresu. Efektem tego jest zmniejszenie uczuć lęku i depresji.
Ale to nie wszystko. Joga ma również zdolność do poprawy funkcji poznawczych. Badania wykazują, że regularna praktyka może zwiększyć ilość szarej masy w mózgu, co korzystnie wpływa na pamięć, zdolności uczenia się i procesy decyzyjne. Ponadto, joga może stymulować rozwój hipokampa, obszaru mózgu kluczowego dla pamięci i orientacji przestrzennej.
Joga nie tylko wpływa na umysł, ale również na ciało. Może poprawić elastyczność, równowagę i funkcjonowanie układów sercowo-naczyniowego oraz oddechowego. Jest to również doskonałe narzędzie do głębokiego samopoznania, pomagające zrozumieć złożoną relację między ciałem a umysłem.
Podsumowując, joga to nie tylko zestaw pozycji i ćwiczeń oddechowych, ale kompleksowy system, który poprzez holistyczne podejście do zdrowia, wpływa zarówno na ciało, jak i na umysł.
To, że pojawiam się na macie, to mój sposób na praktykowanie miłości do siebie, na otwieranie zablokowanych czakr, na umożliwienie swobodnego przepływu energii przez moje ciało. To jest mój sposób na okazywanie miłości sobie, a jaki jest Twój?